luki - 2007-12-07 18:41:10 |
Zięć do teściowej: - Mamo, kupuję za rok psa. Teściowa: - Po moim trupie. Zięć: - No właśnie, za rok!
- Tu radio BBC, nadajemy wiadomości wieczorne: "Dziś rano wojska chińskie zaatakowały ogniem z moździerzy i ckm-ów pracujący spokojnie w polu radziecki traktor. Traktor odpowiedział ogniem rakietowym i odleciał w kierunku Moskwy..."
Rosyjski uczony miał wykonać doświadczenie na muszce. Urwał jej 1 nogę i mówi do niej: - Mucha idź Mucha poszła Wyrwał 2 nogę i powiedział: Mucha idź Mucha poszła. Wtedy urwał trzecią i czwartą nogę - mucha szła. W końcu urwał piątą nogę i mówi do muchy: - Mucha idź! Mucha się nie rusza. Uczony zapisuje w dzienniku: "Po urwaniu 5 nogi mucha ogłuchła".
Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego ogłosiło konkurs na najlepszy kawał polityczny. Wyznaczono nagrody: I - 5 lat obozu pracy, II - trzy lata. Przyznanych będzie też kilka nagród pocieszenia - od roku do sześciu miesięcy obozu pracy.
Diabeł złapał Anglika,Francuza,Niemca i Polaka. Zaciągnął ich na bezdenną przepaść i mówi do Anglika: - Skacz! - Nie skoczę! - Gentelmen skoczyłby! Anglik skoczył. Nad przepaścią staje Francuz i diabeł go kusi: - Skacz! - Nie skoczę! - Gentelmen skoczyłby! - Nie skoczę! - Ale teraz jest taka moda! I Francuz skoczył. Nad przepaścią staje Niemiec i diabeł znów kusi: - Skacz! - Nie skoczę! - Gentelmen skoczyłby! - Nie skoczę! - Ale teraz jest taka moda! - Nie skoczę! - To rozkaz! Więc i Niemiec skoczył. Wreszcie, nad przepaścią staje Polak i diabeł kusi: - Skacz! - Nie skoczę! - Gentelmen skoczyłby! - Nie skoczę! - Ale teraz jest taka moda! - Nie skoczę! - To rozkaz! - Nie skoczę! - A,to sobie nie skacz! Polak skoczył.
Polak, Rusek i Niemiec złapali złotą rybkę. Ta obiecała, że jeśli ją puszczą wolną, każdemu z nich spełni po jednym życzeniu. - Ja mam brzydką i starą żonę - mówi Rusek. - Chcę mieć ładną i młodą. - Na mnie szef w pracy się uwziął - mówi Niemiec. - Daj mi nową pracę z wyższą pensją. - A mój sąsiad - mówi do rybki Polak - ma stado krów. Spraw, żeby mu te wszystkie krowy pozdychały.
Dwa wariaty uciekają z wariatkowa. Jeden mówi - Ja ci poświece latarką a ty po promieniach wejdziesz na mur i zwiejesz. - No gupi nie jestem ty zgasisz a ja spadnę.
Dwóch wariatów bawi się w sklep: - Poproszę litr chleba. - Co ty wygadujesz? Mówi się kilogram chleba. Chodź, zamienimy się miejscami. - Poproszę kilogram chleba - mówi pierwszy. - A dzbanek pan ma? - pyta drugi wariat.
Siedzą dwaj wariaci pod drzewem i rozbrajają bombę. - Ty! - jeden mówi do drugiego - A co będzie jak ta bomba wybuchnie? - Nie martw się! Mam drugą!
O północy dzwoni wariat do wariata: - Czy to numer 555 555? - Nie, to numer 55 55 55! - A, to przepraszam, że obudziłem pana. - Nie szkodzi, i tak musiałem wstać bo ktoś dzwonił...
Podczas gry hrabiego na fortepianie wchodzi lokaj i mówi: - Jak pan hrabia slicznie gra! (z entuzjazmem ) - Eee tak se tylko popier**lam. - Jak pan hrabia się brzydko wyraża! (z oburzeniem) - Ale za to ślicznie gram!!!
Hrabia beszta lokaja : - To skandal, od półgodziny dzwonię i dzwonię a ty nie przychodzisz! - Nie słyszałem, jaśnie panie. - To mogłeś przyjść i powiedzieć, że nie słyszysz!
Hrabia przechadza się po swej willi, aż tu widzi kupę na środku pokoju jadalnego. Woła: - Jaaaanie! - Ja też nie - odpowiedział Jan.
Na balu: - Przepraszam, czy ta kobieta tam, to na prawdę kuzynka Bacha? - Oczywiście! - A czy mógłby mnie pan z nią zapoznał? - Pewnie! Bacha, chodź tutaj!
|
lui - 2007-12-08 22:42:17 |
przychodzi baba do lekarza i mówi nie mam piersi. -lekarz aj jaj jaj ,a ja niemam jaj,
|
luki - 2007-12-10 18:57:11 |
Idzie trzech wariatów po torach kolejowych - O jakie te schody plaskie - O jaka ta porecz niska - Nie przejmujcie sie, winda juz jedzie!
|
luki - 2007-12-10 19:00:13 |
Przechodzi biznesmen koło domu dla wariatów i nagle zza tego domu wybiega wariat z siekierą i zaczyna go gonić. Biznesmen pogubił wszystkie dokumenty, dobiegają do ślepego zaułka, a biznesmen błaga; - Prosze nie zabijaj mnie. a ten wariat; - Masz teraz ty mnie gonisz.
Zielony ufoludek próbuje wyrwać się sanitariuszom, którzy związali go w kaftan bezpieczeństwa i ciągną do karetki pogotowia: - To pomyłka, ja nie jestem wariatem. Jestem dowódcą ekspedycji międzyplanetarnej z Oriona! - Dobra, dobra! Wy wszyscy na początku tak mówicie!
Dwóch wariatów uciekło w nocy z wariatkowa i dochodzą do rzeki bez mostu... - Co tu zrobić? - mówi jeden. - Mam dobry pomysł! Ja zapalę latarkę, tak żeby światło było nad wodą, wtedy ty przejdziesz na drugą stronę... - Eeee tam, walnięty jesteś!.. Ty zgasisz latarkę a ja spadnę.
Dwóch wariatów uciekło w nocy z wariatkowa i dochodzą do rzeki bez mostu... - Co tu zrobić? - mówi jeden. - Mam dobry pomysł! Ja zapalę latarkę, tak żeby światło było nad wodą, wtedy ty przejdziesz na drugą stronę... - Eeee tam, walnięty jesteś!.. Ty zgasisz latarkę a ja spadnę.
Dwóch wariatów kąpało się w rzece i wyłowili trupa. Trup był już nieźle pozieleniały. Wariaci nie zwracali na to bardzo uwagi, ale stwierdzili że trzeba człowieka ratować i tak zrobili. Pierwszy robi reanimację. Wbił mu słomkę w dupę i dmucha. Trochę się zmęczył, powiedział do drugiego: - Teraz ty. A tamten wyjął słomkę, włożył drugą stroną i powiedział: - Teraz lepiej, tobą się brzydzę!
|
luki - 2007-12-10 19:04:59 |
Baca pyta bacę: - Stasek, cy twój konicek kurzy fajkę? - Nie. - No, to ci się szopa pali!
Sąsiad mówi do bacy: - Baco, tam za stodołą, na waszych deskach, chłopaki gwałcą waszą córkę Baca przerażony biegnie natychmiast za stodołę, po chwili wraca uśmiechnięty i mówi: - Aaaaa... wiedziołem, ze żartowołeś, to wcale nie moje deski.
Baca pojechał do Angli i okradł bank. Uciekając wpadł do rowu i tam liczył kase! Gdy policja go znalazła powiedziała: - POLICE! A baca na to - Sam se police
Idzie turysta i pyta sie bacy: - Czemu pobiłeś tamtego czlowieka - A bo powiedział do mnie chu** Turysta mówi - A moze to bylo w innym jezyku A baca - Na to może i w innym ale dlaczego pierdol***
Wypadek. Samochód na drzewie,kobieta w szpitalu. Jedynym świadkiem zdarzenia jest baca. Policjant pyta go jak doszło do zdarzenia -Widzicie panocku to dzewo? -Ano widze. -Widzicie - a ona nie widziała
Baca dostał wyrok w sądzie, za uderzenie pewnego mężczyzny synecką. W sądzie prokurator uderzonego pyta: -A jaką to żeś ty Baco synecką uderzył tego mężczyzne? Na to Baca: -Kolejową, proszę pana!
Jedzie Baca furmanka i spotyka utrudzonych turystów -Może Was podwieść?- pyta Baca -Baco, a co wieziecie? -Sok z banana -A dacie sie napic -Pijta -W końcu baca zaniepokojony, że mu wszystko wypiją mówi: -Wio Banan
- Baco! To gówno to ludzkie czy zwierzęce? - To? Ludzkie. - A po czym poznajecie? - A bo to moje.
|
luki - 2007-12-21 16:01:06 |
Siedzi baca na drzewie, siedzi i spiewa. - Baca na drzewie się nie śpiewa mówi kolega. - Śpiewa się, spiewa. Baca został na drzewie, a przyjaciel poszed do pobliskiego baru. Po chwili baca wchodzi do tego samego baru cały połamany. - Baco co ci jest? - pyta kolega. Mówilem że na drzewie się nie śpiewa. Na to baca: - Śpiewa się, spiewa ino się nie tańczy.
Jedzie gazda z gazdzina furmanka. Nagle niebo się zachmurzyło, rozszalała się burza. Z nienacka 20 metrów przed furmanką uderzył piorun. A gazda patrzy w niebo, palec podnosi i mówi: - Nooooooo. Jadą dalej. Po chwili następny piorun uderzył 5 metrów za furmanką. Gazda znów podnosi palec i mówi: - Noooooooooooooo. Znowu jadą dalej. Nagle kolejny piorun uderza w gazdzine jadącą na furmance, a gazda: - No!!!
Idzie sobie turysta polaną w górach i widzi bacę, który pasie owce. Czarne i białe. No i turysta się go pyta: - Baco, ile mleka dają te owce? - Ano białe czy czorne? - No, wszystkie. - Białe dwa litry. - A czarne? - Tyż dwa litry. - A ile trawy jedzą? - Białe czy czorne? - No, wszystkie. - Białe trzy kilo. - A czarne? - Tyż trzy kilo. Rozmawiają tak z piętnaście minut i okazuje się, że białe owce nie różnią się niczym innym niż kolor wełny. Wreszcie zdenerwowany turysta pyta się jeszcze raz: - No to czemu, baco je tak rozróżniacie? - Ano białe owce są moje. - A czarne czyje? - Ano tyż moje.
Juhas widzi bacę prowadzącego duże stado owiec. - Dokąd je prowadzicie? - Do domu. Będe je hodował. - Przecie nie macie obory, ani zagrody! Gdzie będziecie je trzymać? - W mojej izbie. - Toż to straszny smród. - Cóż, bedą się musiały przyzwyczaić. Przychodzi Baca do ubikacji. Czeka, czeka, wszystkie kabiny zamknięte. Zniecierpliwiony, zapytuje: - Je tam kto? W odpowiedzi dochodzi go zduszony głos: - Tu sie ni je, tu sie sro!
Baca łapie okazje na drodze, wreszcie udaje mu się złapać przejeżdżającego Mercedesa. Wsiada i jadą, ale po kilku kilometrach jakoś tak nudno się zrobiło, więc baca się pyta : - A co to panocku, za znacek z psodu? - To? (mówi kierowca pokazując na znaczek mercedesa), to taki celownik, jak kogoś złapie w ten celownik, to już na pewno trafie. - Aha. Po kilku kilometrach patrzą, a tu po drodze jedzie jakiś facet na rowerze. Baca mówi: - A weźcie, panocku, tego człowieka w ten celownik .... Kierowca skręcił i faktycznie rowerzysta znalazł się "w celowniku", ale ponieważ kierowca nie chciał iść do więzienia, to w ostatniej chwili skręcił, aby nie trafić rowerzysty, chwile potem baca się odzywa: - Iiiii, kiepski ten pański celownik, gdybym nie roztworzył drzwi to byśmy go nie trafili.
Syn Bacy wrócił z wojska i Baca zaczyna szukać mu kandydatki na żonę. Poszedł do sąsiedniej wsi, a gdy wrócił, oznajmia synowi: - Znalazłem ci narzeczoną. - Ładna? - Jeszcze jak! Żebyś ty widział, jak szybko potrafi widłami słomę zrzucić z furmanki!
Przychodzi baca do sklepu: - Pydzcie mi jakie mocie kiełbasy... - No, mamy krakowską, podgórską, radomską. - Jakieś jesce... - no, jest jeszcze beskidzka... - Bes cego...?
|
luki - 2008-01-04 18:42:38 |
Co robi blondynka w World Trade Center ? - Czeka na samolot
Jestem mały Talibanek, Mam granatów cały dzbanek, Nuklearną walizeczkę I wąglika probóweczkę 1, 2, 3... Allacha spotkasz ty!
Za górami, za lasami żył Bin Laden z Talibami. Aż pewnego dnia we wtorek gdy dopisał mu humorek, zamiast "escape" wcisnął "enter" i rozjebał World Trade Center!
Szczyt odwagi??!! - Przejść w turbanie po Manchatanie!!
Tegoroczna nominacja do Oscara w kategorii "efekty specjalne": Osama bin Laden.
Najnowszy amerykański hit? Piwo Beer Laden!
Nowa reklama American Airlines - 'Naszym samolotem dowieziemy Cię prosto do Twojego biura
|
Paula - 2008-01-14 15:58:20 |
I Ci się chciało to pisać (kopiować)???
|
luki - 2008-01-14 18:39:23 |
chciało mi sie:)
|